Od 8 do 14 grudnia br. Stadion Zimowy w Tychach stanie się areną hokejowych Mistrzostw Świata U20. Na tyskiej tafli odbędą się rozgrywki dywizji IB.

Biało-czerwoni zmierzą się ze spadkowiczem z dywizji IA – Węgrami oraz Słowenią, Ukrainą, Włochami i beniaminkiem na szczeblu IB – Japonią. W minionym sezonie polscy juniorzy z reprezentacji U20 zajęli drugie miejsce w czempionacie IB w Bledzie. Prowadzeni przez Kanadyjczyka Davida Legera i Grzegorza Klicha młodzi Polacy walkę o awans do dywizji IA przegrali w ostatnim meczu, ulegając po karnych Norwegii. 

Harmonogram rozgrywek na Stadionie Zimowym w Tychach

 Sobota 8 grudnia 2018 

g. 13 Japonia - Węgry

g. 16.30 Ukraina - Polska

g. 20 Włochy - Słowenia

 

 Niedziela 9 grudnia 2018

g. 13 Słowenia - Japonia

g. 16.30 Polska - Włochy

g. 20 Węgry - Ukraina

 

 Wtorek 11 grudnia 2018

g. 13 Węgry - Włochy

g. 16.30 Polska - Słowenia

g. 20 Japonia - Ukraina 

 

Środa 12 grudnia 2018

g. 13 Ukraina - Włochy

g. 16.30 Polska - Japonia

g. 20 Słowenia - Węgry

 

Piątek 14 grudnia 2018 

g. 13 Słowenia - Ukraina

g. 16.30 Węgry - Polska 

g. 20 Włochy - Japonia

 

Wstęp na rozgrywki jest bezpłatny.

 

 

Zapowiedź turnieju z portalu tychy.pl (04.12.2018):

Hokejowe MŚ U-20: Dobre miejsce na... awans

W ciągu pół roku w Tychy gościć będą dwa turnieje mistrzostw świata. Już za kilka dni na Stadionie Zimowym rozpoczną się hokejowe mistrzostwa świata U-20 Dywizji 1B, a na przełomie maja i czerwca 2019 roku na Stadionie Miejskim zagrają uczestnicy piłkarskich mistrzostw świata U-20.

W organizacji hokejowych mistrzostw Tychy mają spore doświadczenie, bo podobnych imprez odbyło się kilka, w różnych kategoriach wiekowych. Ponadto przed dziewięciu laty gościliśmy na Stadionie Zimowym uczestników Olimpijskiego Festiwalu Młodzieży Europy „Śląsk- Beskidy”.

– Po naszej stronie jest przede wszystkim przygotowanie obiektu – powiedział Marcin Staniczek, dyrektor MOSiR-u. – Chodzi tu odpowiednie urządzenie szatni i dodatkowych pomieszczeń, stworzenie odpowiednich warunków do badań antydopingowych oraz do pracy dla przedstawicieli mediów, zapewnienie ochrony turnieju, cateringi dla zawodników, w tym np. owoce podczas meczów. Każda z ekip będzie miała stałego opiekuna, do którego będzie się mogła w każdej chwili zwrócić w sprawach organizacyjnych.

Jak się okazuje, największe problemy były z zakwaterowaniem ekip, bowiem w związku z organizacją w Katowicach szczytu klimatycznego i wcześniejszą rezerwacją miejsc w tyskich hotelach, uczestnicy mistrzostw będą nocować w hotelach w okolicach Oświęcimia i Pszczyny. Jeśli zatem drużyna będzie miała trening np. o godz. 8, zawodnicy muszą wstać przed godz. 6, by dojechać i przebrać się. A o godz. 13 rozgrywać będą mecz… Dojazdy powinna usprawnić współpraca z policją drogową, są też przygotowane objazdy na wypadek poważniejszych zdarzeń.

Bezpośrednie przygotowania do mistrzostw biało-czerwoni rozpoczęli 24 października w Jastrzębiu, a w poniedziałek, 3 grudnia, ekipa trenerów Piotra Sarnika i Krzysztofa Majkowskiego zjawiła się w Tychach. Przymiarki do tyskiego championatu trwają jednak już znacznie dłużej. W lipcu, w czasie zgrupowania w Jesenicach, Polacy zagrali z drużynami, z którymi przyjdzie im walczyć podczas tyskich mistrzostw – pokonali Włochów 3:0, przegrali 1:3 ze Słowenią. Miesiąc później wygrali turniej Ostrava Hockey Cup 2018, rywalizując z rówieśnikami z HK Poprad, Dinama Ryga, HC Vitkovice i z Koszyc. Latem kadra wyjechała zgrupowanie do Finlandii, gdzie zagrała z dwoma miejscowymi zespołami, złożonymi w większości z rówieśników. Jeden mecz biało-czerwoni przegrali 3:4, drugi wygrali 6:0. W zgrupowaniu tym nie uczestniczyli jednak hokeiści występujący w klubach zagranicznych.

Przed miesiącem natomiast, po kilkudniowej konsultacji w Oświęcimiu, hokeiści wyjechali na międzynarodowy turniej na Ukrainę. Tutaj wygrali z reprezentacją Ukrainy 6:1, a następnie pokonali po dogrywce młodzieżową drużynę Dynama Mińsk 4:3.

Przed mistrzostwami kadrowicze spotkali się na kolejnym zgrupowaniu w Jastrzębiu i rozegrali jeden mecz kontrolny – przed tygodniem wystąpili pod szyldem U-23 w spotkaniu z Comarch Cracovią, przegrywając 0:4. Trudno być zadowolonym z tego występu zwłaszcza, że drużyna z Krakowa nie błyszczy ostatnio formą. Drużyna wygrała z Węglokoksem Kraj Polonia Bytom 5:3 i czeka ją jeszcze spotkanie z Orlikiem Opole.

Wyzwanie, przed którym nasi juniorzy staną w Tychach nie będzie łatwe. Pierwszym rywalem biało-czerwonych będzie Ukraina, a następnie: Włochy, Słowenia, beniaminek na szczeblu IB – Japonia i na koniec Węgry – spadkowicz z dywizji IA. W poprzednim sezonie reprezentacja, prowadzona przez Kanadyjczyka Davida Legera i Grzegorza Klicha, była blisko awansu. W mistrzostwach świata Dywizji IB w Bledzie zajęła drugie miejsce, a rywalizację o awans do dywizji IA przegrała w ostatnim meczu z reprezentacją Norwegii po rzutach karnych.

Jeśli chodzi o tyskie akcenty, to w szerokiej kadrze (skąd drużyny trenerzy podadzą podamy po ostatnim meczu sparingowym) znalazło się trzech reprezentantów MOSM: bramkarz Jakub Zawalski oraz Olaf Bizacki i Mateusz Ubowski. Od czerwca z reprezentacją pracuje Krzysztof Majkowski, a bramkarzami opiekuje się Arkadiusz Sobecki.

Hokejowa ekipa U-20 liczy teraz na wsparcie ze strony tyskich kibiców. Na pewno bardzo się ono przyda, bo nie wykluczone, że na trybunach zasiądą kibice z Ukrainy. W Tychach i okolicach mieszka około 7 tys. obywateli Ukrainy i niektórzy pewnie będą chcieli dopingować swój zespół.

Zapraszamy zatem na mecze mistrzostw. Wstęp na wszystkie spotkania jest wolny.

Trener Krzysztof Majkowski:

– Jak w każdych mistrzostwach młodzieżowych faworytów trudno wytypować. Z informacji, jakie do nas napływają wiadomo, że dobre drużyny mają Węgrzy i Słoweńcy. Wcześniej graliśmy z Ukrainą i wygraliśmy bez problemu, jednak pytanie – na ile był to zespół, który przyjedzie do Tychów? Czy grali z nami najlepsi, czy na mistrzostwach zjawi się np. 6-7 nowych zawodników i będzie to już inny zespół. Moim zdaniem Ukraina nie ma aż tak dużego potencjału i raczej przyjedzie w zbliżonym składzie. Dobrze, że gramy z tym zespołem w pierwszym spotkaniu, bo mniej więcej wiemy, co prezentują. W lecie wygraliśmy z Włochami, przegraliśmy ze Słowenią. Oba zespół nie wystąpili jednak w pełnych składach. O Japończykach nie wiemy nic, ale gramy z nimi dopiero czwarty mecz, więc będziemy ich oglądać wcześniej. Oprócz normalnych treningów ostatnio sporo pracowaliśmy nad koncentracją, nad tym, by zawodnicy potrafili zachować ją przez pełne 60 minut. Nie jest to łatwe, o czym mogliśmy się przekonać podczas ostatniego meczu z Cracovią. Graliśmy niezły mecz, ale nagle w ciągu 7 minut straciliśmy 4 gole. Teraz graliśmy z Bytomiem i – biorąc pod uwagę klasę rywala – nic takiego się już nie zdarzyło.

źródło: Leszek Sobieraj / tychy.pl