Na ostatniej sesji radni przyjęli „Strategię rozwoju sportu miasta Tychy na lata 2021-2025”. To ważny dokument, którego podstawą jest analiza tego, czym dysponuje tyski sport.

Ile jest klubów, zawodniczek i zawodników, stowarzyszeń, jakie są najpopularniejsze dyscypliny, jakie sporty najchętniej uprawiają mieszkańcy, ile jest obiektów, jak jest zorganizowane zarządzanie sportem, ile jest rocznie imprez sportowych, oraz jak Tychy prezentują się na tle innych miast woj. śląskiego. I wreszcie jakie są mocne i słabe strony życia sportowego miasta. „Strategia…” przynosi wiele ciekawych, czasami zaskakujących informacji.

Więcej klubów, sekcji i sportowców

Podsumowanie, będące podstawą do opracowania dokumentu dotyczy lat 2014 -2018. Wynika z niego, że w ciągu tych czterech lat liczba klubów w Tychach wzrosła z 25 do 30, co daje Tychom 6. miejsce w woj. śląskim na 14 miast. Ponadto w mieście jest zarejestrowanych 27 stowarzyszeń kultury fizycznej, 22 uczniowskie kluby sportowe i 6 stowarzyszeń działających na rzecz promocji sportu.

Niezwykły wprost zanotowano w Tychach wzrost liczny zawodniczek i zawodników – o ponad 214 procent. W 2014 w tyskich klubach trenowało 1.463 osób, natomiast w 2018 – 4.597. Tyscy sportowcy stanowią 10 proc. ogółu sportowców woj. śląskiego i pod względem liczby trenujących, miasto plasuje się na 3. miejscu za Katowicami i  Gliwicami. Zdaniem autorów „Strategii…“ wiąże się to z coraz większą aktywnością sportową mieszkańców Tychów, ale także z tym, że tyskie kluby sportowe poprzez jakość świadczonych usług i wykorzystywaną infrastrukturę są w stanie przyciągać członków również z innych miast.

Z kolei o bogatej ofercie tyskich klubów najlepiej świadczy liczba sekcji sportowych, których w 2018 roku było 56 (14 w 2014). Więcej niż w Tychach zanotowano ponownie jedynie w Katowicach i w Gliwicach.

Tychy rewelacyjnie prezentują się jeśli chodzi o najmłodszych sportowców – do lat 18. Trenuje tutaj 3.619 zawodniczek i zawodników zrzeszonych w klubach i pod tym względem miasto zajmuje drugie miejsce w województwie. Więcej mają jedynie Katowice – 8.896. Z powodu epidemii liczba trenujących – jak zresztą wszędzie – zmalała  w ostatnich dwóch latach, dlatego wśród strategicznych celów zapisano, iż do końca 2024 r. powinno nastąpić odbudowanie liczby dzieci i młodzieży wśród członków istniejących klubów sportowych do poziomu z 2019 r. To samo dotyczy osób dorosłych – strategia zakłada wzrost do 2024 r. liczby osób dorosłych uczestniczących w otwartych i masowych imprezach sportowych o 10 proc. w porównaniu do 2019 r.

Trenerzy z klasą

Wzrost liczby klubów sportowych, stowarzyszeń i sekcji spowodował wzrost liczby trenerów i w ogóle osób prowadzących zajęcia sportowe i rekreacyjne. W 2014 roku w tyskim sporcie pracowało 72 trenerów, w 2018 było ich już 140. Ale najważniejsze jest to, że w tyskich klubach udział trenerów w ogólnej liczbie prowadzących zajęcia jest najwyższy w woj.  śląskim. Trenerzy, a więc osoby o najlepszym przygotowaniu do prowadzenia zajęć sportowych, stanowią aż 75 proc. wszystkich osób prowadzących zajęcia sportowe. Mamy więc najlepiej wykształconą kadrę  szkoleniową.

– Poprzednia „Strategia” na lata 2016-2020 zakładała rozwój ilościowy klubów, ćwiczących, imprez rekreacyjno-sportowych, jednak teraz, w czasach epidemii koronawirusa, naszym głównym zadaniem stało się utrzymanie stanu posiadania i jego systematyczna odbudowa – powiedział Marcin Staniczek, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. – Zdanych wynika, że nastąpił wzrost liczby trenerów, ale nawet biorąc pod uwagę zmniejszoną liczbę zawodników i tak jeszcze brakuje szkoleniowców, bo są grupy, w których trenuje 24 zawodników, a to po prostu za dużo.

Najpopularniejsze trio

Od lat nie zmienia się jedno – kluczowymi dyscyplinami sportowymi dla rozwoju sportu wyczynowego w mieście są piłka nożna, hokej na lodzie i koszykówka i one też związane są z największymi wydatkami publicznymi miasta. Jednak sukcesy sportowe w zawodach ogólnopolskich, jak i międzynarodowych odnoszą sportowcy dyscyplin mniej popularnych, których rozwój w mieście odbywa się przy mniejszym wsparciu miasta, jak strzelectwo, czy sporty walki. Natomiast jeśli chodzi o liczbę uczestników, do czołówki należą biegi, jazda na rolkach, hokej, futsal, pływanie.

Biegacze na czele

W latach 2015-2020 najwięcej zorganizowanych było w Tychach imprez biegowych – 95. Kolejne miejsca pod względem liczby zawodów zajmuje tenis stołowy – 30 i siatkówka – 29. Nic dziwnego, że w biegach wzięła udział największa liczba uczestników – w tych samych latach – 30.982. Na drugim miejscu jest jednak… jazda na rolkach – 3.450. Były tylko cztery imprezy „rolkowe”, jednak zgromadziły bardzo dużą liczbę uczestników.

Hojne miasto

Autorzy „Strategii…” stwierdzają, iż Ustawa o sporcie nakłada na organy władzy publicznej obowiązek tworzenia warunków, w tym organizacyjnych, sprzyjających rozwojowi sportu jako zadanie własne jednostek samorządu terytorialnego. Tychy nie szczędzą środków na rozwój sportu. W 2019 roku kwota dotacji wyniosła 9,9 mln zł, rok późnej – 11,1 mln, a w latach 2016-2020 łącznie dotacja miasta na sport wyniosła 47,4 mln zł.

Najwięcej środków budżetowych w latach 2016-2020 przekazano na piłkę nożną – 22 mln zł (ale też kluby piłkarskie zrealizowały najwięcej projektów – 67), hokej – 19 mln zł, koszykówkę – 2,9 mln zł, siatkówkę – 1,2mln zł i futsal – 494 tys. zł. W 2019 roku Tychy w przeliczeniu na jednego mieszkańca Tychy wydały na sport 524 złote, natomiast dla 19 miast na prawach powiatu woj. śląskiego była to kwota 232 zł.

– Jeśli chodzi o dotacje miasta na sport, to nie mamy się czego wstydzić, jesteśmy w krajowej czołówce – skomentował M. Staniczek.-Tychy są bardzo usportowionym miastem i nie mówię tego, jako dyrektor MOSiR-u. Chodzi nie tylko o sport wyczynowy, ale przede wszystkim amatorski, masowy. Mamy nowoczesne obiekty sportowe, jest wiele miejsc do rekreacji, staramy się organizować możliwie jak najwięcej imprez masowych. Obecnie wiele inicjatyw dotyczących różnych zawodów podejmowanych jest w ramach budżetu obywatelskiego. Są one adresowane głównie dla mieszkańców osiedli i dzielnic. Oczywiście, jako MOSiR wspieramy ich organizatorów i sami ograniczamy liczbę  „naszych” imprez, by wszystko mogło się znaleźć w sportowym kalendarzu.

Komercyjny zastrzyk

Prawie 86 procent dotacji do projektów wspierających rozwój sportu otrzymują miejskie spółki prawa handlowego, pozostałe organizacje sportowe – 14 proc. Ale nic dziwnego, skoro w nich skupia się wyczynowy wymiar tyskiego sportu. Jednak dla wielu osób pewnie zaskoczeniem będzie struktura przychodów spółek sportowych – Tyskiego Sportu S.A. i KP GKS Tychy S.A. Otóż w 2020 roku dotacje z miasta (bez rekompensaty na utrzymanie Stadionu Miejskiego, jednak w większości miast obiekty utrzymuje samorząd), dotacja dla obu spółek wyniosła 9,5 mln zł.

Tymczasem dzięki przychodom komercyjnym (bilety, sponsorzy, transmisje TV, itd) do kasy spółek wpłynęło 10,9 mln zł. I co najważniejsze – od 2015 roku do 2020 roku przychody komercyjne wzrosły prawie dwukrotnie! W latach 2015 – 2020 odnotowano wzrost przychodów komercyjnych o 83,2 proc. w Tyskim Sporcie S.A. – podmiocie wpływającym bezpośrednio lub pośrednio (poprzez KP GKS Tychy S.A.) na rozwój dyscyplin strategicznych w mieście Tychy.

Kilometry ścieżek

Kolejną ciekawostkę przynosi zestawienie długości tras rowerowych. Jak się okazuje, w 2019 roku Tychy miały najwięcej w woj. śląskim kilometrów po Katowicach dróg rowerowych – 65,4 km. W latach 2015-2019 długość tras rowerowych zwiększyła się aż o 44 proc. Tychy zdecydowanie przodują w woj. Śląskim w zestawieniu długości ścieżek na 10 tys. mieszkańców – w 2019 roku było to 5,13 km. Drugie w tym zestawieniu Siemianowice mają 4,04 km.

Jednostki i spółki

Autorzy „Strategii…” podkreślają, że w Tychach sport jest nie tylko domeną klubów sportowych, dwóch spółek sportowych i MOSiR-u. Na rzecz środowiska sportowego pracuje oraz utrzymuje obiekty sportowo-rekreacyjne wiele innych jednostek miejskich i spółek, m.in. jak Miejskie Centrum Oświaty, Tyski Zakład Usług Komunalnych, RCGW S.A oraz Wydziały UM – Promocji i Komunikacji Społecznej oraz Spraw Społecznych i Zdrowia.

Trzy cele

Jeśli chodzi o strategię sportową na najbliższe lata to wytyczono trzy zasadnicze cele: kontynuacja wspierania sportu wyczynowego, utrzymanie istniejącej i rozwój infrastruktury sportowo – rekreacyjnej oraz promocja i wspieranie rozwoju sportu amatorskiego i rekreacji. Najważniejszym zadaniem w sporcie wyczynowym stanie się wzrost wielkości zaangażowania prywatnego kapitału w finansowanie strategicznych dyscyplin, awans o co najmniej jedną klasę klubów dyscyplin strategicznych lub utrzymanie aktualnego poziomu oraz organizacja co najmniej 5 imprez sportowych o randze międzynarodowej. W planach związanych z rozwojem infrastruktury sportowej znalazły się m.in. budowa mariny żeglarskiej,  boiska z murawą naturalną przy ul. Edukacji, drugiego lodowiska, strzelnicy sportowej, basenu otwartego, systematyczne doposażanie obiektów sportowych, generalny remont Krytej Pływalni, hali przy al. Piłsudskiego oraz przeznaczenie większych kwot na remonty i utrzymanie obiektów innych obiektów. Ważnym zadaniem będzie także utrzymanie wsparcia z budżetu miasta dla organizacji imprez masowych, popularyzujących różne formy aktywności ruchowej mieszkańców (jazda na rowerze, bieganie, jazda na rolkach, itp.), a także z udziałem osób niepełnosprawnych.

źródło: Leszek Sobieraj / "Twoje Tychy"